Spotkania piątej kolejki Kormez Mławskiej Ligi Koszykówki nie przyniosły żadnych emocji. Wszystkie miały jednostronny przebieg. Jedna z drużyn zyskiwała szybko dużą przewagę, dzięki czemu mogła się cieszyć z wyjątkowo przekonujących zwycięstw.
Tak było choćby w przypadku rywalizacji obrońców tytułu z Ciechanowa. Gdy Dragons zdobyli pierwsze punkty, reprezentanci MOSiR-u mieli ich na koncie już trzynaście. Potem lepiej już nie było – w drugiej kwarcie mławianie nie potrafili rzucić ani jednego punktu. Skończyło się na pogromie, bo za taki trzeba przyjąć porażkę różnicą aż czterdziestu ośmiu punktów. Wśród przegranych trudno kogoś wyróżnić, natomiast wśród mistrzów, oprócz najlepszego strzelca Artura Dobrzyńskiego, warto zauważyć występ Jarosława Siwka. Rzucił osiem oczek, zaliczył siedem zbiórek i po dwie asysty i przechwyty.
W pozostałych dwóch pojedynkach emocje skończyły się równie szybko, jak się zaczęły. WML Squad poradził sobie z debiutantami z Działdowa. Przesądziła o tym skuteczna gra zgranego tercetu. Przemysław Łęczek, Karol Ludwiński i Jakub Walczak rzucili dla swojej ekipy 35 punktów. Natomiast w szeregach lidera brylował głównie Łukasz Zakrzewski. W całym meczu przeciwko I LO oddał dwadzieścia rzutów, pomylił się tylko sześć razy. W sumie zgromadził na koncie 34 oczka. Dobre zawody w koszulce Wuja Squad rozegrał także kapitan Bartosz Tyszka. Dziewiętnaście punktów okrasił ośmioma zbiórkami i sześcioma asystami.
Szósta kolejka zostanie rozegrana w środę 3 stycznia. Oto zestaw par: Wuja Squad – Dragons, I LO Mława – WML Squad, MOSiR Ciechanów – Dream Team Działdowo.
MOSiR Ciechanów – Dragons Mława 61:13
WUJA Squad – I LO Mława 87:35
Dream Team Działdowo – WML Squad 24:53