Bez trzech zawodników WML Squad przystąpił do rywalizacji z Wuja Squad w ramach Kormez Mławskiej Ligi Amatorów Koszykówki. To odbiło się na wyniku, choć ten długo był sprawą jak najbardziej otwartą.
Ze względów zdrowotnych na parkiecie Mławskiej Hali Sportowej nie mogliśmy oglądać Karola Ludwińskiego, Marcina Staśkiewicza i Marcina Morawskiego. Mimo to WML Squad dowodzony przez Jakuba Walczaka (14 punktów, 5 zbiórek, 4 asyst, 3 przechwyty) nie zamieszał odpuścić. Po rzucie za „trzy” Marcina Bagińskiego prowadził nawet 30:23.
Na swoje szczęście ubiegłoroczni wicemistrzowie dysponowali szerokim składem. Gdy rywale zaczęli ciężko oddychać, włączyli drugi „bieg”. Sygnał do pościgu dał Rafał Struzik. Trafił cztery na sześć oddanych rzutów zza linii 6.75 metra. Z dystansu pocelowali także Łukasz Zakrzewski i Przemysław Tyszka. Heroiczne boje w „trumnie” z Przemysławem Łęczkiem toczył Krzysztof Szeklicki. Ostatecznie zatrzymał rywala na 17 punktach, ale wygrał z nim walkę w zbiórkach (6:2).
W trzeciej kwarcie Wuja Squad wyszedł na prowadzenie. Ostatecznie triumfował różnicą pięciu oczek – w pierwszym meczu poległ 36:45. W przypadku równego bilansu punktów, o pierwszeństwie rozstrzygnie bilans dwumeczu.
Emocji nie zabrakło także w starciu I LO z MOSiR-em Ciechanów. Najmłodsi uczestnicy wzmocnieni swoim nauczycielem Michałem Rzeplińskim rozegrali najlepsze zawody w sezonie. Gorsze warunki fizyczne nadrabiali ogromną żywiołowością. Trafiali także z dystansu – pięć razy za „trzy”pocelował Artur Czerwiński (zdobył aż 19 punktów). Niestety nie potrafili zatrzymać Artura Nałęcza. Ten rzucił 23 punkty (siedem zbiórek), prowadząc swój zespół do szóstej wygranej w rozgrywkach.
Wyniki:
I LO MŁAWA – MOSiR Ciechanów 43:48
WML SQUAD – WUJA SQUAD 42:47
DREAM TEAM DZIAŁDOWO – DRAGONS MŁAWA (przełożony na inny termin)
Do pobrania protokoły:
